Gdy seks nadaje sens
Seks kojarzy się nam z czymś bardzo przyjemnym i pożądanym, więc ciężko sobie wyobrazić, że w pewnych sytuacjach może szkodzić…
A jednak, zachowania seksualne nie zawsze dają nam zadowolenie, spełnienie i satysfakcję. Czasami, wbrew naszym oczekiwaniom, wywołują w nas wręcz zupełnie przeciwne odczucia. Zdrowe kontakty seksualne, to takie, które motywowane są przyjemnością, dowolnością zachowania i czasu, w jakim się chce ich dokonywać. Jeżeli natomiast seks zaczyna być dla nas przymusem lub nie możemy się obejść bez pewnych konkretnych elementów przy każdorazowym kontakcie intymnym, wtedy jest to dla nas sygnał, że nasze zachowanie jest zaburzone. Jednak pamiętajmy, że częste uprawianie seksu ze swoim partnerem i myślenie o tej osobie godzinami, to jeszcze nie uzależnienie!
Jak często i z kim?
Uzależnienie od seksu (hiperlibidemia) najczęściej kojarzone jest z próbą nadmiernej kontroli seksu, czyli jak często i z kim. Nie zawsze jednak wiąże się ono wyłącznie z bezustannym uprawianiem stosunków seksualnych. Powyższe zaburzenie objawia się także dominacją potrzeby seksualnej nad wszelkimi innymi potrzebami i zainteresowaniami człowieka. Co w rezultacie doprowadza do pełnej dezorganizacji i rozkojarzenia. Seks jest wtedy postrzegany jako jedyny sens życia, a mimo to nie daje nam wcale przyjemności. Wszelkie obowiązki i codzienne zadania są zaniedbywane. Bywa, że osoba z hiperlibidemią traci pracę, a jej normalne kontakty społeczne są na dalekim miejscu w hierarchii wartości. Najczęściej osoby uzależnione od seksu ukrywają swoją aktywność seksualną. Dlatego będąc stałą partnerką takiego człowieka ciężko się domyśleć, że właśnie on cierpi na powyższe zaburzenie. Osoba z taką dolegliwością uprawia bardzo często seks, ale nie ze swoją stałą partnerką.
Cechą charakterystyczną tego zaburzenia jest to, że zawsze podczas zachowań seksualnych odczuwają przymus, nasilenie tego uczucia jest tak wysokie, że w końcu zdarza się, że uprawiają seks z osobami, z którymi wcale nie chciałyby tego robić. Jednak nie tylko partnerzy są w tej sytuacji przypadkowi, ale i miejsca. Osoby oddające się rozkoszom seksualnym w niestosownych miejscach to właśnie często ludzie uzależnieni od seksu.
Pisząc o hiperlibidemi nie można pominąć kwestii zagrożeń dla zdrowia, która jest tutaj nad wyraz ważna. Częsta zmiana partnerów i absolutny brak kontroli i wiedzy o stanie ich drowia są przyczyną rozpowszechniania się takich chorób jak opryszczka narządów płciowych, rzeżączka, a także zakażenie wirusem HIV. Hiperlibidemie obecnie leczy się poprzez psychoterapię poznawczo-behawioralną indywidualną lub partnerską. Różnorodne techniki stosowane w ramach tego podejścia mają na celu identyfikację i modyfikację niewłaściwych przekonań, nauczenie pacjenta rozpoznawania ryzykownych sytuacji, a następnie ich przewidywania, identyfikację behawioralnych, emocjonalnych i poznawczych sygnałów nawrotu oraz pomoc we wprowadzaniu w życie zachowań zmodyfikowanych, technik rozwiązywania problemów, jak również treningu zdolności interpersonalnych i seksualnych.
Autor: Magdalena Boniuk – psycholog, seksuolog