Opinie

Zachęcamy do dzielenia się z nami Państwa przemyśleniami i opiniami na temat portalu

Aktualnie dodane opinie

Poprosiłam Panią Sylwię Krajewską o pomoc w pracy nad sobą, wyznaczaniu sobie granic i od chwili pierwszego spotkania zaczęły się dziać cuda. Najbardziej w dniu naszych spotkań – bardzo je lubiłam. Od tego czasu – dużej izolacji i lęków – miałam wrażenie jakby wszystko wracało na swoje miejsce, z drugiej strony miałam okazję spojrzeć na swoje życie z dystansu i zobaczyć jak zostałam obdarowana – Mężem, Dziećmi, Rodzicami, moją Siostrą – z każdym spotkaniem Pani Sylwii dziękowałam i dziękuję teraz. Wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu – chyba ja też;) łatwiej mi też zaufać, że Bóg ma dla mnie piękny pomysł na moje życie.

Ewa

Witam serdecznie Pani Sylwio,

Tak dla przypomnienia : byłam Pani pacjentka w 2012 przez około 6 miesięcy.  Obudziłam się dzisiaj rano i poczułam potrzebę napisania do Pani
i podziękowania jeszcze raz za pomoc. Od 2012 moje życie jest tylko coraz lepsze. Żyję pełnią życia, z miłością,  spokojem i Bogiem w sercu. Zarówno prywatnie jak i zawodowo jest lepiej. Żyję w związku z cudownym mężczyzną. W związku gdzie każdy z nas jest sobą i idzie własną droga.
Patrząc na siebie jaka jestem teraz to mam czasem wrażenie, że jestem zupełnie inna niż ta sprzed 2012. Może kiedyś napiszę o tym wszystkim książkę. Jest Pani aniołem 🙂.

Karolina D.

Droga Pani Sylwio,

u mnie wszystko w porządku. Wróciłam z wakacji wypoczęta, uśmiechnięta i opalona.
Z nową energią do pracy i życia. Dzięki temu co przepracowałam, uwierzyłam, że generalnie można wszystko. A na pewno to czego się chce tylko nie można się po drodze poddać. Czuję się dobrze. Efekty terapii zauważyłam nawet na wakacjach jak musiałam się wykłócić o swoje … he he Już nie mam czym się martwić, czasem mam ochotę problemy brać z powietrza ale to szybko mija na szczęśćie… Między mną a mężem jest dużo lepiej, mamy więcej czasu dla siebie. Byliśmy w kinie, biegaliśmy razem a wczoraj na Polach Mokotowskich kino letnie na kocyku:)

Myślę, że póki co jest bardzo dobrze. Dziękuję za pomoc!

Agnieszka

Pani Sylwia Krajewska cudowny człowiek i cudowny terapeuta. Taki, który pracuje z pasją. Nie oceniona pomoc i duże wsparcie dla mnie. Była bardzo zaangażowana w każde spotkanie w każdą rozmowę ze mną. Podczas sesji czułam się słuchana, rozumiana i ważna. Terapeutka zadawała duużo pracy do domu ;). Ale dzięki temu mogłam wiele tematów o których rozmawiałyśmy jeszcze przemyśleć i popatrzeć na nie inaczej. To było dobre dla mnie i uczyło systematyczności. BARDZO POLECAM terapie u Pani Sylwii 🙂

Aga

Skończyłam grupę wsparcia dla kobiet kochających za bardzo. I chcę tu napisać, że jestem MEGA ZADOWOLONA !!!! To było kilka bardzo ważnych miesięcy w moim życiu. Poznałam wspaniałe dziewczyny, szczególnie Dorotka i Wiola okazały się bratnimi duszami. Podczas spotkań cotygodniowych wiele dowiedziałam się o sobie. Czasem nie było to miłe uczucie ale i tak uważam, że było warto. Grupa dała mi szansę zmierzenia się ze sobą. Kurcze zanim zaczęłam zupełnie inaczej patrzyłam na siebie i ludzi. Dziś minął rok a ja jestem w innym miejscu, dużo się zmieniło. Piszę, bo  WARTO uporządkować w sobie to co nie uporządkowane. Wszystkim Paniom, które się wahają mówię, że warto odbyć taką grupę  !!!!

Joasia W. 🙂

Piszę, odnośnie terapi grupowej – GRUPY WSPARCIA DLA KOBIET KOCHAJĄCYCH.
Właśnie dobiega końca i chciałam się podzielić wrażeniami. Odbyły się już wszystkie spotkania. I szczerze nie spodziewałam się, że taka grupa może mi tyle dać.

Sama teoria na temat emocji przyczyniła się do tego, że na co dzień zaczęłam
być bardziej uważna na to, co się ze mną dzieje.
Czuję, że się bardziej otworzyłam.

Dobrze się czuję na co dzień, potrafię się dzielić tym, co we mnie wywołują
różne życiowe sytuacje. Zaczynam nowe relacje i są o wiele zdrowsze i dojrzalsze niż poprzednie.
Cieszę się, że brałam udział w tej grupie. Polecam każdemu kto kocha za bardzo !!!

Dziękuję !

Anna

Ostatnio spotkałyśmy się z dziewczynami z grupy Kochać i być kochaną, która odbyła się w Psychocentrum i rozmawiałyśmy o tym co
ona nam dala… Okazało się, że wiele się po grupie zmieniło u każdej z nas !!!!!!!! A ja parę dni wcześniej przeglądałam po tych dwóch latach
notatki z terapii u Państwa ….. Nic się u mnie
nie dzieje toksycznie. Coraz bardziej widzę jaka jestem szczęśliwa i co
pięknego dostałam od życia !!! (właśnie łzy mi lecą ze wzruszenia jak to pisze)
🙂
DZIĘKUJĘ za ten czas !!!

Joasia 🙂

Witam,

chciałam najpierw napisać że każdy wyraz użyty w artykule o kobietach kochających za bardzo sprawdza się u mnie w 100 %. Jestem tą osobą która kocha a tak naprawdę nie potrafi kochać. Bo zawsze na 1 miejscu stawiam męża i jego sprawy. Nie umiem zadbać o siebie i swoje sprawy. Zawsze tylko chodzi o szczęście jego, nie moje. A za każdym razem kiedy o tym sobie przypomnę to łzy płyną mi po policzkach. Jestem słaba, poraniona, nie umiem zadbać o coś dla mnie bo boję się, że mąż się wkurzy…  Często odczuwam poczucie winy i lęk. Chciałam podziękować za artykuły, za Państwa portal dzięki któremu uświadomiłam sobie, że nie chcę tak żyć.  Zapisałam się grupę. To pierwszy krok ku sobie. DZIĘKUJĘ !!!

Magdalena z Kobyłki pod Warszawą.

Piszę co u mnie słychać i jak sobie radzę po odbytej terapii.
Minęło trochę czasu od zakończenia pracy terapeutycznej. Staram się cały czas
pracować nad sobą, czasem z lepszym skutkiem czasem gorszym. Ale z każdym dniem
czuję się coraz lepiej. Odnowiłam stare przyjaźnie, mam dwie przyjaciółki, z
którymi staramy się przynajmniej raz w tygodniu spotkać. Bardzo mi pomagają gdy
tylko mam gorsze dni pomagają mi oddechy.
Nie boję się już ludzi, wychodzę z domu na zakupy, w pracy już nie jestem
skurczona i trzęsąca się, głowę noszę wysoko i cały czas staram się uśmiechać.
Dziękuję jeszcze raz za wszystko Pani Sylwio, za pokazanie mi drogi i
wyrwanie mnie z tego wszystkiego co się ze mną działo.
Dziękuję.

Wiktoria

Witam, po raz pierwszy usłyszałam o Was w tvn. I od tamtej pory regularnie na portal zaglądam. Podobają mi się artykuły które zamieszczacie a szczególnie historie osób, które do was piszą i odpowiedzi na nie. W tych listach doszukuję się rozwiązań dla siebie, uczę się jak żyć. Pochodzę z domu gdzie nie było taty a mama dużo pracowała… Dużo w samotności spędzałam czasu.  Dużo czytam i w ten sposób odkrywam o sobie. Jak dużo jest osób z takimi osobistymi problemami. Pisze opinie ponieważ chcę powiedzieć, że dobrą pracę wykonujecie. POMAGAJCIE!

Ewka z Góry Kalwarii 🙂

Pani Sylwio

chciałabym Pani tyle opowiedzieć…. U mnie same dobre rzeczy 🙂  To, co istotne według mnie to staram się być bardziej widoczna, zaakcentować siebie.
Na razie wyrażam to przez bardziej kobiecy ubiór, zaczęłam chodzić w spódnicach i sukienkach !!!!. Staram się w ogóle pielęgnować tą kobiecość teraz. Z pachnącej kąpieli co najmniej raz w tygodniu uczyniłam rytuał:) Codziennie siadam też przed lustrem tak jak się umawiałyśmy i robię te ćwiczenia. Pamiętam !  Zauważam też, że mam lepszy kontakt z mamą. Spędzamy ze sobą trochę więcej czasu. Łagodniej rozmawiamy. To dla mnie dużo. I co najważniejsze zmieniłam pracę !!! 🙂 .    Jeszcze raz pięknie dziękuje za wszystko 🙂

Weronika :).

Pani Sylwio,

już tyle razy myślałam o tym, żeby napisać …Ten ostatni rok był rokiem… ciężkim, wymagającym, ale bardzo dużo uczącym:)
Myślę, że w końcu jestem w innym miejscu, stojąc na dwóch własnych nogach i opierając się tylko na sobie, nikim innym:)
I wiele razy w tym roku myślałam o Pani, bo bardzo dużo Pani mi w tym pomogła i mogę tylko jeszcze raz podziękować 🙂
Było wiele momentów w tym roku, kiedy było źle / myślałam / gubiłam się i wtedy sięgałam po moje notatki z naszych spotkań, moje zapiski, Pani słowa – pomagały!

Z całego serca dziękuję  !!

Aleksandra J.

Pani Iwona to wspaniała terapeutka, która zaopiekowała się mną, mogę tak napisać. Bardzo ciepła, życzliwa i empatyczna osoba. Zawsze czułam się przez nią uważnie słuchana i rozumiana. Pomogła mi w rozwiązaniu problemu, z którym sama nie umiałam sobie poradzić od naprawdę długiego czasu. A sprawa dotyczyła uzależnienia mojego męża od alkoholu. Wydawało się, że dam radę, próbowałam różnych metod. Terapeutka była wsparciem i wspaniałym przewodnikiem. Polecam każdemu 🙂

Z wyrazami szacunku

Daniela

Witam Pani Sylwio !

Chciałam jeszcze raz serdecznie Pani podziękować za wszystko co od Pani usłyszałam. Pomogła mi Pani stanąć na nogi i być szczęśliwą. A to wszystko w tak krótkim czasie ! Teraz ciągle się uśmiecham. Odwiedziła mnie któregoś dnia w pracy koleżanka, która nie widziała mnie ze 3 miesiące – stwierdziła że wyglądam kwitnąco. Aż miło mi się zrobiło. A i ja sama ze sobą czuję się dobrze. W moim związku jest znacznie lepiej. Mówię mężowi co mnie boli, co odczuwam. On o dziwo też zaczął nazywać swoje emocje. Wcześniej był bardzo skryty. Łatwiej jest nam się porozumieć.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Dagmara

Pisze kilka słów podziękowania do Pani Sylwii Krajewskiej – na zakończenie naszej pracy.

Mapka działa w takim tempie, że aż czasami mnie to przeraża ( w pozytywnym znaczeniu).
Marzyłam o większej ilości przyjaciół (mam ich teraz tyle, ze ledwo znajduje czas dla siebie),
Marzyłam o samotnej podróży i nauce hiszpańskiego ( w grudniu lecę sama na miesiąc do Havany do szkoły językowej).
Czuję się świetnie ze sobą, dbam o siebie i dom. W ogóle nie czuje sie samotna i naprawdę nie mam ochoty na żaden związek w tej chwili.
A lista ” Kim jestem ” jest coraz dłuższa.

Dodam tylko, ze nigdy wcześniej nie czułam się tak szczęśliwa i tak dobrze ze sobą 🙂
Za co Pani Sylwio bardzo dziękuję! 🙂

Natalia

Skończyłam niedawno udział w grupie wsparcia dla kobiet, które kochają za bardzo. To był ważny czas dla mnie. Szczególnie osoby, które poznałam na grupie, a które zmagały się z podobnymi do moich codziennych problemów. Na grupie uzyskałam wiele cennych informacji jak radzić sobie z mniejszymi i większymi trudnościami. Szczególnie cenne były dla mnie rozmowy o krytyku wewnętrznym i stawianiu granic. Zmagam się z tym od dawna. Prowadząca zadawała bardzo trafne pytania, które zmuszały do niezłej REFLEKSJI nad sobą ! To co doceniam bardzo to fakt, że udało się zrealizować obiecany nam program. A przyznam, że tematów było wiele i często nie łatwych. Piszę tych kilka słów, bo jestem bardzo zadowolona z udziału !
Dziękuję,

Beata z Mokotowa 🙂

Witam, chciałam podziękować za możliwość udziału w grupie wsparcia dla kobiet! To były dla mnie ważne spotkania. Otrzymałam wiele wsparcia. W mądry sposób były moderowane dyskusje na spotkaniach, ciekawe tematy były poruszane. Choć prowadzące dość młode, to jednak miay profesjonalne podejście do grupy i uczestniczek. Dobrze się czułam a dziś czerpię dalej z tej wiedzy. DLatego tak chętnie chcę się tu na formu podzielić swoją opinią, skoro mam taką możliwość, grupa jest dla wszystkich osób przeżywających zagubienie i kryzys w związku. Pożądkuje wiedzę i uczy. Można się wiele o sobie dowiedzieć. Mi bardzo pomogło.
Jeszcze raz dziękuję !

Jadwiga

Chciałabym podziękować Państwu za portal kocham za bardzo. Mam 34 lata, syna i tkwię w bardzo toksycznej relacji. Jestem z małej miejscowości pod Warszawą. I nie mam bliskiej osoby z którą mogę porozmawiać. Pogubiłam się i szukam rozwiązań. Ostatnimi czasy zaglądam na Państwa stronę prawie codziennie i szukam wsparcia dla siebie. Dziękuję za to co piszecie, za tematy jakie poruszacie. Dużo mi to daje, pewne informacje porządkują się. Jestem na etapie szukania siebie. Chciałabym na terapię się zapisać ale jeszcze nie czuję się gotowa. Chyba jeszcze potrzebuję czasu. Na ten moment czytanie i wiedza i porządkowanie mi pomaga.   Dzięki za ten portal !!!!

Julia

Ten mail do Państwa pisałam w myślach już wiele razy. W końcu przechodzę do czynu 🙂 Bo MUSZĘ i chcę się tym wszystkim podzielić :). Chodziłam do Państwa na terapię grupową. To już moja trzecia terapia. Byłam bardzo zadowolona. Minęło ponad pół roku od zakończenia zajęć w Psychocentrum. Ostatnie spotkanie było bardzo kluczowe. W końcu dałam wyraz złości i żalu, które we mnie wzbierały przez lata, a do których wcześniej nawet nie miałam dostępu. Ani przyzwolenia na ich okazywanie komuś więcej niż samej sobie…  Było to bardzo oczyszczające i w zasadzie początkiem głębokiej przemiany, już samodzielnej.  DZIEKUJĘ

Justyna W.