Jak rozmawiać o ślubie
Witam Państwa.
Trafiłam przypadkowo na ten portal.
I kiedy czytam artykuły, coraz szerzej otwierają mi się oczy… Zaczynam dostrzegać swój problem, nazywać go, co daje mi poczucie że jestem na dobrej drodze.
Jestem do 12 lat z chłopakiem. I sama nie wiem co dalej. On nic nie mówi o ślubie. A czas ucieka.
Każdy temat z tym związany bagatelizuje, wyśmiewa, omija… a ja wiem, że to poważny problem.
Tyle lat razem. I co ma być dalej? Rodzice mnie naciskają, rodzina zresztą też podpytuje. Chcę mieć normalną rodzinę, męża, dzieci.
Czuję się coraz bardziej zagubiona.
Nie wiem co dalej? Jak z nim rozmawiać?
Bardzo proszę o wskazówki.
Ewa
Pani Ewo,
Zauważyłam, że w tym momencie życia bardzo ważne jest dla Pani założenie rodziny, ślub i dzieci, co daje również poczucie, że związek ewoluuje. Zastanawiam się na jakim etapie jest Pani partner, czy chce tego samego, co Pani teraz, później, czy w ogóle? Proszę przyjrzeć się relacji między Panią a partnerem. Co Pani do niego czuje? Czy właśnie z nim chce się Pani związać? Po 12 latach na pewno wytworzyło się między Państwem silne przywiązanie, bliskość, ale może odczuwa Pani, że się nic nie dzieje, że nastąpiła stagnacja. Być może widzi Pani małżeństwo jako coś, co ma ożywić Państwa związek. Dlatego jeszcze raz zachęcałabym do przyjrzenia się wzajemnym relacjom. Pani chłopak unika tematu związanego ze ślubem i planowaniem rodziny. Dlaczego? Ludzie mogą tak postępować z wielu różnych powodów: boją się zmiany, odpowiedzialności, są wygodni… Nie chcę niczego sugerować, ale zaznaczyć, żeby zobaczyć, co stoi za unikami chłopaka: jakie myśli, przekonania i uczucia. Pani Ewo, co oznacza dla Pani taki krok, czym dla Pani jest ślub? Czym dla chłopaka? Jaką ma Pani wizję wspólnej przyszłości, a jaką chłopak? Może tutaj też istnieją znaczne różnice. Proszę też nie ulegać niepokojom i naciskom rodziny. Domyślam się, że chcą w ten sposób pomóc, dlatego może warto dać jasno do zrozumienia, że potrzebujecie jeszcze czasu. Brak informacji i jasnych komunikatów ze strony chłopaka wywołuje u Pani poczucie zagubienia i niepewności. Jedynym sposobem, żeby je rozwiać jest rozmowa. Pyta Pani jak rozmawiać. Rozumiem, że ma Pani świadomość, że od sposobu przeprowadzenia rozmowy wiele zależy. Najważniejsze, żeby unikać wzajemnego obwiania się, pretensji, a skupić na rozumieniu siebie i tego, co się między Państwem dzieje. Odsyłam też do artykułu o komunikacji w związkach: https://kochamzabardzo.pl/czytelnia/jak-zyc-dlugo-i-szczesliwie
Ważne jest też, żeby Pani zatroszczyła się o siebie samą, uświadomiła sobie własne emocje, przeżycia i myśli. Jeśli problem będzie się nasilał, może warto poszukać porady u psychologa. Oczywiście, zachęcam do systematycznego odwiedzania naszego portalu. Mam nadzieję, że znajdzie tu Pani pomoc, wsparcie i inspirację.
Aneta Cieśla, psycholog