Moja córka jest w toksycznej relacji, co robić ?

 Witam,

Jestem mamą 16-letniej Dominiki. Moja córka od 11 miesięcy spotyka sie z chłopakiem. Wrażenie jakie sprawił na początku na mnie i mężu było bardzo pozytywne.
Był bardzo elokwentny, opowiadał o koszykówce, którą uprawia zawodowo. Zaimponował nam bardzo i cieszyliśmy się, że córka poznała takiego wartościowego chłopaka.

Przez pierwsze dwa miesiące znajomości związek mojej córki był istna sielanką, tym bardziej, że rozpoczął sie na początku wakacji a więc w czasie wolnym od trosk, obowiązków etc.

We wrześniu jednak gdy rozpoczął sie rok szkolny nadeszło ogromne rozczarowanie. Chłopak mojej córki odstawił ją na boczny tory skupiając całą swą uwagę na szkole i sporcie.

Spragnieni normalności - pobierz teraz
Spragnieni normalności – pobierz teraz

Rozpoczął codzienne 4-godzinne treningi, które uniemożliwiały im spotkania wiec w tygodniu córka starała się organizować czas na spotkaniach ze znajomymi, chodzić na siłownię czy basen.
Niestety z tego powodu zaczęło coraz częściej dochodzić do awantur – chłopak był bardzo niezadowolony z tego, ze córka w ogóle gdzieś wychodzi. Zaczął ją kontrolować, podejrzewać,
że spotyka sie z kimś za jego plecami;  dzwonił i wypytywał o to gdzie jest i z kim. Sprawdzał jej smsmy w telefonie oraz prywatna korespondencje na facebooku. Sylwestra tez chciał spędzić tylko z nią bo nie wyobrażał  sobie tego, ze mogliby gdzieś razem wyjść i po prostu sie pobawić.

Soboty i niedziele tez są pełne napiec bo chłopak regularnie nie jest w stanie pojawić sie o umówionej wcześniej porze. W ciągu dnia zapewnia ja telefonicznie ze będzie punktualnie a gdy ma sie pojawić wysyła sms ze będzie za 2-3 godziny. Powyższe powoduje, ze córka nie wychodzi z domu bo czeka cale popołudnie na niego. Gdy juz dochodzi do spotkania, nie  wolno jest odbierać telefonów i smsów w jego obecności (twierdzi, ze go to drażni i denerwuje i ze to jemu powinna poświęcać cala swa uwagę). Nie pozwala jej nosić bluzek z dekoltem i krótkich spodniczek.

Córka wiele razy rozmawiała z chłopakiem o tym co powinien zmienić, czego od niego oczekuje. On oczywiście zapewnia ja o tym ze wszystko będzie dobrze ale niestety nic sie nie zmienia.

Dodam, ze chłopak Dominiki nie ma żadnych kolegów, przyjaciół. Gdy córka pytała dlaczego zawsze odpowiada, ze nie ma na nich czasu bo jest zajęty treningami to pochlania caly jego czas.

Z powodu opisanych przeze mnie sytuacji i nieporozumień Dominika rozstawała sie z chłopakiem juz wiele razy. Niestety za każdym razem do siebie wracają –  po tygodniu lub dwóch. Co więcej chłopak nie daje o sobie zapomnieć. Cały czas podtrzymuje kontakt, wysyła smsy, ze nie może żyć bez Dominiki, ze będzie o nią walczył i nie pozwoli jej odejść.

Ona za każdym razem ulega. Jest pod jego silnym wpływem – tak jakby była od niego uzależniona. Nie wiem juz co mam robić. Sytuacja jest w domu nie do zniesienia.

Pozdrawiam,
Barbara G.

 

Witam Pani Barbaro,

cieszę się, że Pani napisała. Dziecko dla rodzica powinno być ważne.

Z Pani maila wnioskuję duży niepokój o Dominikę. Córka ma 16 lat, to trudny wiek dla niej i Państwa. Okres w którym nie jest już małą dziewczynką ale też nie jest dorosłą kobietą. Burza hormonów, świat szalejących emocji. Magiczne, życzeniowe myślenie. Zauroczenia, pierwsza miłość.
Państwa postawa jest teraz istotna. Choć córka może ją odrzucać.

Chłopak Dominiki jest bardzo toksyczny i niszczący dla niej. Co już widać w jego postawie. Kontrolowanie, zabranianie, sprawdzanie. Wygląda na to, że córka związała się z chłopakiem, który jest chorobliwie zazdrosny. Taka postawa często wynika z niskiego poczucia wartości i niedojrzałości emocjonalnej. Jego zachowania zakrawają o przemoc psychiczną, a z czasem może dojść do fizycznej.
Warto rozmawiać z córką, ale też słuchać jej. Nie tylko zabraniać i nakazywać. A wykazać się dużą empatią i rozumieniem.

Ona przeżywa teraz trudny czas. Może mieć wrażenie, że świat wali jej się na głowę, że on jest miłością jej życia, że jak ona odejdzie to nikt inny jej nie zechce.
Tu bardzo ważne abyście Państwo byli dla niej wsparciem ale też musicie zachować umiar w swojej postawie, tzn. blisko, empatycznie ale stanowczo by czuła się bezpiecznie.
Warto by córka wiedziała, że nie jest niczyją własnością, że jest młodą, atrakcyjną i wartościową kobietą.

Chłopak jest bardzo niedojrzały i egocentryczny. Skupiony na sobie i swoich potrzebach.
Nie szanuje Dominiki. Nie jest ona dla niego ważna. Ważne by to dostrzegła. By widziała też w oczach Państwa i bliskich osobach swoją wartość. Niech córka przyjrzy się jak bardzo jego słowa i obietnice nie idą w parze z działaniem. Chociażby umawianie się na spotkania.
Kim on jest, że zakazuje jej dekoltów, że zabrania odbierania telefonów.

Teraz jest ich najlepszy czas! A co potem? Jego znęcanie się będzie się pogłębiało. A córka będzie coraz bardziej zależna i zalękniona.
On mówi, że kocha, że ona jest ważna. Ale nie widzę w jego postawie tego. Córka godząc się na jego wymogi, odrzuca siebie, staje się nikim. Marionetką gdzie on może pociągać dowolnie za sznurek. Na tym nie polega miłość !!!! Miłość to radość ze wspólnie spędzonego czasu, do radość dawania i brania. A tu jest smutek, napięcie i lęk.
Córka musi też wiedzieć, że on się nie zmieni, że ona jego nie zmieni. On może oczywiście wiele obiecywać i zapewniać, że będzie dobrze. Ona może jedynie zmienić siebie, swoją postawę i podejście do związku. Ona jest wolna, ma prawo ubierać się i zachowywać jak chce. Ma prawo być tym kim jest. A skoro jemu to nie odpowiada, córka już dziś powinna bardzo poważnie zastanowić się czy być z nim. On będzie ją niszczył. Tylko niszczył.

To podejrzewam pierwszy związek córki ? Ważny, bo może w dużej mierze wpływać na jej kolejne relacje.

Ważne co dalej ona z tym zrobi. Czy postawi na siebie czy na niego. Ważne byście jej pomogli, by Was- rodziców nie zabrakło. Abyście byli mądrzy w relacji z nią.
Dominika walczy, chce odejść bo jest nieszczęśliwa. Ale on jej na to nie pozwala. Co on i ona mogą odczytywać jako miłość.To nie miłość a niewola.  Dużo zależy od niej. Jeżeli po rozstaniu przetrwa miesiąc bez całkowitego kontaktu, potem drugi i trzeci da radę dalej żyć bez niego.Tydzień czy dwa to żywe emocje. Stąd taka łatwość manipulacji nią.

Zbudujcie nad córką mądrą sieć wsparcia Wy rodzice, przyjaciółki koleżanki. Działajcie razem, jednogłośnie. Pilnujcie by była z kimś z was. By czuła się bezpiecznie. To jak wychodzenie z nałogu narkotycznego. Te 2 tygodnie po rozstaniu to jak bycie na głodzie. Być może wyjazd na miesiąc bez telefonu, komputera. Bez uprzedzania go o tym.

Warto też przeczytać następujące książki:
Toksyczne słowa   https://kochamzabardzo.pl/ksiazki/toksyczne-slowa
Toksyczna miłość  https://kochamzabardzo.pl/ksiazki/toksyczna-milosc-i-jak-sie-z-niej-wyzwolić
Chcę być kochana tak jak chcę https://kochamzabardzo.pl/ksiazki/chce-byc-kochana-tak-jak-chce
O sztuce Miłości  https://kochamzabardzo.pl/ksiazki/o-sztuce-milosci

Trzymam za Was i za Dominikę mocno kciuki.

pozdrawiam,
Sylwia Krajewska – psycholog

Podobne wpisy